Strona 1 z 1

Jaja marynowane - Amish Mustard Pickled Eggs

: 19 mar 2018, 7:13
autor: ryszpak
Testowane kilka razy, zasmakowało Mazowszance a i Krasnalowi z Gzikiem, to wrzucam przepis ;)

Fotek nie posiadam, jakoś przeoczyłem ten element lansu...

1 filiżanka = 240 ml (tak przyjąłem)

12 jaj, 4 filiżanki wody, 1 filiżanka octu, 1 filiżanka cukru, łyżka stołowa soli morskiej, łyżka stołowa gorczycy, 3 łyżki ostrej musztardy, łyżka kurkumy, pół łyżeczki płatków chilli.


Jaja gotować około 10 minut. Ostudzić, obrać.
Zagotować wodę z octem, solą i cukrem. Dodać gorczycę (białą), musztardę, kurkumę i płatki chilli. Pogotować jeszcze około 5 minut. Ostudzić.
Cebulę obrać, pokroić w talarki. W słoiku układać jaja, przekładając krążkami cebuli. Zalać marynatą. Odstawić do lodówki lub w chłodne miejsce na 10-14 dni.

Re: Jaja marynowane - Amish Mustard Pickled Eggs

: 19 mar 2018, 9:07
autor: sverige2
Nooo, opis brzmi interesująco i wygląda smakowicie, ale jak najlepiej ten cymesik konsumować ? Połówki z majonezem, w plasterkach na kanapki, czy może w ćwiartkach z solą i pieprzem etc. :D ?

Re: Jaja marynowane - Amish Mustard Pickled Eggs

: 19 mar 2018, 10:23
autor: ryszpak
Myśmy tradycyjnie używali jako zakąski. Najlepiej w połówkach, towar mimo marynaty zapychający, jak to jaja ;)

Re: Jaja marynowane - Amish Mustard Pickled Eggs

: 19 mar 2018, 12:24
autor: sverige2
Dzięks :D .

Re: Jaja marynowane - Amish Mustard Pickled Eggs

: 19 mar 2018, 20:28
autor: Henio
Jutro będą robione - jedne z tą zalewą a drugie - zamiast wody dam zakwas do czerwonego barszczu.

Re: Jaja marynowane - Amish Mustard Pickled Eggs

: 26 mar 2018, 21:36
autor: Piotruś pan
Nastawiłem tą marynatę, i tu mam pytanie, czy zalewamy jaja marynatą cedzoną czy z przyprawami? Ja cedziłem wywar bo po dodaniu musztardy ona się zważyła i wyglądała bardzo nieciekawie - zrobiły się takie małe kluseczki, i mimo intensywnego mieszania nie chciała się rozdrobnić. :cry:

Re: Jaja marynowane - Amish Mustard Pickled Eggs

: 27 mar 2018, 19:38
autor: ryszpak
Ja zalewałem całością. Co jakiś czas trzeba wstrząsać, musztarda się oddziela, tak jak np. w ogórkach w musztardzie.