Strona 1 z 1

Paszteciki z pieczoną dynią

: 12 lut 2017, 19:54
autor: Anuś
Przepis na ciasto ( zrobiłam z połowy porcji )
1 kg mąki
10 dag drożdży
5 jajek
szklanka mleka
kostka masła
1.5 łyżki cukru
1/2 łyżeczki soli
Wykonanie :
Mąkę i sól wsypać do miski, dodać roztrzepane widelcem jajka. Do letniego mleka dodać pokruszone drożdże, cukier i 3 płaskie łyżki mąki, następnie odstawić i poczekać aż drożdże zaczną ''pracować'' W tym czasie rozpuszczamy masło ( ma być ciepłe a nie gorące). Do miski gdzie jest mąka i jajka, dodajemy drożdże i masło. Wyrabiamy ciasto. Dzielimy na 4 kawałki ( ja miałam składniki na połowę porcji, więc podzieliłam na dwie części) Rozwałkowałam i nałożyłam farsz, a następnie odłożyłam do czasu, kiedy ciasto nie podwoiło swojej objętości. Następnie pokroiłam i posmarowałam roztrzepanym jajkiem. Wstawione do piekarnika na 30 minut. Piekłam w temp 180 stopni grzałka góra- dół, ale wszystko zależy jak komu działa piekarnik.
Farsz do pasztecików:
Słoik z puree z dyni o pojemności 330 ml ( własna produkcja) :D
pasta z suszonych pomidorów w ilości 3 łyżek
sól i pieprz ziołowy do smaku ( jak ktoś nie lubi to może być czarny )
2 łyżki suszonej bazylii
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
Wszystkie składniki zblendować w celu uzyskania jednolitej masy i nakładać na ciasto.
P1050451.JPG
P1050452.JPG

P1050453.JPG
P1050455.JPG

P1050457.JPG

Smacznego :D

Re: Paszteciki z pieczoną dynią

: 12 lut 2017, 19:57
autor: Ela K.
Pysznie wyglądają te paszteciki :) , zdolne dziewczę z Ciebie :clap: :clap: :clap:

Re: Paszteciki z pieczoną dynią

: 21 lut 2017, 19:55
autor: Anuś
Ela K. pisze:Pysznie wyglądają te paszteciki :) , zdolne dziewczę z Ciebie :clap: :clap: :clap:

Ela .. zaraz się zawstydzę od komplementu Twojego :D
Drugie podejście .. tym razem paszteciki z serem, puree z dyni, cebulką, suszonymi pomidorami i czubrycą czerwoną. Nowością było dodanie serka. Bardzo dobrze się komponuje z resztą składników. Podane z barszczem czerwonym doprawionym na ''ostro'' . Kwas buraczany robię sama. Do pokrojonych i obranych buraków oprócz wody, dodaję zalewę po kiszonych ogórkach. Do tego jeszcze czosnek, liść laurowy i kilak ziaren pieprzu i ziela angielskiego. Ten na fotce stoi od grudnia w lodówce i ma się dobrze. :D
P1050592.JPG

P1050610.JPG
P1050614.JPG

P1050595.JPG
P1050597.JPG

8-)