Strona 2 z 3

Re: Moja nowa zabaweczka :D

: 14 lip 2017, 18:11
autor: Kruszynka
Kamil_1 pisze:Kruszynko, bardzo ładna wędzarnia... :clap: :clap: :clap:
A i kije widzę "rasowe"... jak u mnie... :D

Leszczynowe, własnoręcznie strugane :D

Re: Moja nowa zabaweczka :D

: 15 lip 2017, 22:01
autor: Kamil_1
Kruszynka pisze:
Kamil_1 pisze:Kruszynko, bardzo ładna wędzarnia... :clap: :clap: :clap:
A i kije widzę "rasowe"... jak u mnie... :D

Leszczynowe, własnoręcznie strugane :D


Zrobiłem identycznie... ;) 8-)

Re: Moja nowa zabaweczka :D

: 09 sie 2017, 19:59
autor: Wujaszek Tom
Kaziu od razu zwróciłem na to uwagę , deflektor ma za dużo dziur :D :D :D

Re: Moja nowa zabaweczka :D

: 09 sie 2017, 21:43
autor: Kruszynka
Wujaszek Tom pisze:Kaziu od razu zwróciłem na to uwagę , deflektor ma za dużo dziur :D :D :D

Napisz to inżynierowi Tusiaczkowi :D. Ale jak widać wszystko można zmodernizować i udoskonalić :D

Re: Moja nowa zabaweczka :D

: 21 sie 2017, 15:58
autor: Wujaszek Tom
Czyli "po staremu" i wszystko wraca do normy ;)

Re: Moja nowa zabaweczka :D

: 22 sie 2017, 9:35
autor: tusiaczek
Sami macie za dużo dziur... :mrgreen: Jest w sam raz :whistle:

Re: Moja nowa zabaweczka :D

: 22 lis 2017, 6:38
autor: Kruszynka
Ostanie tegoroczne wędzenie już za nami. Baleron /karkówka :D /,polędwice, ogonówka, boczki, jałowcowa i troszkę kabanosów. Przy okazji pstrągi olbrzymy :D
P1010072.JPG
P1010071.JPG
P1010074.JPG

Parzone były już w domu w garze lidlowskim .Po czym zapakowane próżniowo przy pomocy pakowarki / lizing Tusiaczkowy :D/.
Wędzonki peklowały się 14 dni. Mała awaria wagi / wyczerpane baterie/ spowodowała że solankę zrobiłem 10 % /łatwiejsze przeliczenie/ .Normalnie robię 8 %. W rezultacie wyszły troszkę słonawe jak na mój gust, ale zjadliwe.
P1010077.JPG

Do produkcji jałowcowej i kabanosów włączyła się także moja Lp. Do tej pory specjalizowała się w kręceniu korbą nadziewarki, tym razem mieliła i mieszała farsz :D :dance:
P1010073.JPG

Teraz kiełbaski spokojnie się podsuszają w cieple domowego ogniska :D
P1010082 (1).JPG

Wędzarnia sprawdza się w praktyce , trzeba jednak opanować niuanse wędzenia. Wędzonki jednak nieco bardziej okopcone wychodzą niż z mojej beczki z krótkim kanałem. Kazik 55 poradził by wszystkie wędzonki /nawet te surowe /na 5 min. wkładać do wrzątku. Zostają wtedy niejako opłukane z nalotu. I jest to chyba dobra rada :D.

Re: Moja nowa zabaweczka :D

: 22 lis 2017, 7:37
autor: ArkoGdynia
Wydaje mi się Kaziu że jest to po prostu kwestia poznania nowego sprzętu... starą beczkę miałeś już tak wyczutą że był to prawie automat typu borniak ;)
Na pewno musisz trochę mocniej wygrzewać komorę - bo po pierwsze "nówka sztuka nie śmigana" więc i wilgoci więcej, po drugie komora znacznie większa od starej poczciwej beczki więc i proces wygrzewania dłuższy.
Moim zdaniem obędzie się po jakimś czasie bez kąpieli ;)

Re: Moja nowa zabaweczka :D

: 22 lis 2017, 13:41
autor: Gonzo
ArkoGdynia pisze:Wydaje mi się Kaziu że jest to po prostu kwestia poznania nowego sprzętu.


Kaziu jak Kaziu ale trudniejsze czeka Go zadanie, musi nowe kadry w postaci zięcia nauczyć w niej wedzić ;) :D

Re: Moja nowa zabaweczka :D

: 22 lis 2017, 21:32
autor: Kruszynka
Komorę wygrzewam prawidłowo, drewno szybko łapie temperaturę, cug też dobry. Po prostu siłą rzeczy więcej jest osadu z paleniska bezpośredniego niż z najkrótszego nawet kanału. Na fotce widać prawidłowe pokolorowanie. Podałem tylko sposób Kazia bo On nawet deflektora nie ma, i taką metodę stosuje, choć nie musi bo wędzoneczki u niego śliczniutkie, jak malowane, ale Kazik wymagający jest. Jak to pułkownik i do tego straży pożarnej :D
Co do zięcia to ....długa jeszcze droga, czasu nie ma i łatwiej złożyć zamówienie niż samemu dreptać :D :dance: