Witam. Dostałem kiedyś od Tadzia przepis na polędwicę dojrzewającą. Według przepisu wychodzi całkiem, całkiem więc się podzielę z Wami.
POLĘDWICA DOJRZEWAJĄCA TADZIA
20 centymetrów (bo tyle wchodzi mi do szklanego naczynia a waga to 1,10 kg ale to mało istotne) schabu pozbawionego kości, innych mięs, tłuszczu i mizdry tak solidnie obtoczyłem w cukrze Włożyłem do szklanego naczynia, przykryłem pokrywką i na 6 godzin do lodówki. Po 3-ech godzinach obróciłem to co było na górze znalazło się na dnie
Po tym czasie wyjąłem polędwicę i lukier z niej zgarnąłem tylko ręką ( nie obmywałem, nie wycierałem, nie moczyłem, żadnego kontaktu z wodą) Naczynie umyłem i wytarłem do sucha. Na spód nasypałem warstwę około 2-3 centymetry soli kamiennej nie jodowanej (jak najgrubszej i dobrze jest ją odpylić tak żeby zostały same kryształki)
Na tą solną poduszkę położyłem polędwicę i na 20 godzin do lodówki. po 10-ciu godzinach wymieniłem sól i obróciłem. Stroną która była u góry położyłem na poduszce solnej dla równego zasolenia
Po tym czasie oczyściłem z nadmiaru soli tępym grzbietem noża i natarłem drobno posiekanym czosnkiem (cztery ząbki drobniutko posiekałem nożem)
Następnie obtoczyłem w zmielonej kolendrze z dodatkiem pieprzu i majeranku
owinąłem jedną warstwą gazy wyjałowionej (opatrunkowej) i umieściłem w siatce.
I powiesiłem w kabinie klimatyzacyjnej (mój dopisek - kabina klimatyczna to na karniszu przy oknie )
Po 6-ciu dniach był gotowy do krojenia.
Tadeusz.
W tej chwili są do kupienia siatki typu pończocha, więc ja teraz takich używam - Gonzo
Polędwica dojrzewająca kolegi Tadzia.
- Gonzo
- Posty: 683
- Rejestracja: 05 lis 2016, 8:48
- Lokalizacja: Wysokie Mazowieckie
- Sękacz
- Posty: 38
- Rejestracja: 19 lis 2016, 7:42
Re: Polędwica dojrzewająca kolegi Tadzia.
A to mi żona takie cudo zrobiła (trochę jej pomogłem )
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.