Postawiłem na prostotę i funkcjonalność. Projektu żadnego nie robiłem. Ustawiłem kilka pustaków, rozłożyłem cegły a potem martwiłem się co będzie dalej Miałem bardzo ograniczony budżet i musiałem zmieścić się w 1000 zł. ( może nieznacznie przekroczyłem). Starałem się przygotować do budowy i zbierałem materiał dużo wcześniej dlatego udało mi się niewiele stracić.
Wędzarnia:
Zwykły, pospolity kibelek wg wszystkim znanego projektu.
Jest deflektor, uchylny daszek, otwory, ocieplony wełną mineralną i obity blachą. Standard
Palenisko z cegłówek rozbiórkowych. Drzwiczki kupiłem na allegro, chciałem zaoszczędzić ale żona nie zgodziła się na stare które posiadałem ponieważ były po prostu brzydkie.
Blat : Znaczną część zrobiłem z ytongów, a część ze starych pustaków które się walały koło domu i u sąsiadów. Całość obkleiłem cienkimi pustakami i otynkowałem. Na boki dałem płytkę elewacyjną (40zł/m2). A na blat ułożyłem gnejs ( 45zł/m2)
Grill : Przedłużenie blatu. Dodatkowo od spodu podbudowany starymi bloczkami fundamentowymi tak aby nie było niespodzianki. Cegły szamotki na grilla wydały mi się lepsze, a udało mi się odkupić za 1,5 zł za sztukę. Palenisko zrobił mi kolega z blachy 7mm, ruszta kupiłem. Reszta jak w blacie.
http://i68.tinypic.com/5b9nxg.jpg
http://i66.tinypic.com/x2jeyh.jpg
http://i66.tinypic.com/i5zo8h.jpg
A tutaj zdjęcia z przed trzech lat. ( widoczny brak chodnika)
http://i59.tinypic.com/30tgnix.jpg
A dlaczego wrzucam zdjęcie aktualne i te z przed trzech lat ?
Jeden z głównych budowniczych na wędlinach JanuszFenix skwitował mnie tak
Wrzuć zdjęcia za dwa trzy lata. Czemu nie znajdzie się nikt kto zwróci uwagę aby inni nie szli tym śladem?
Ytong czy też płytki na okładzinę!!! Dla mnie to rzeźba z piasku nad morzem. Pierwszy deszcz, fala i było minęło.
Pomijając komorę to w resztę utopiłeś troszkę kasy.
A więc Panie Januszu. Po trzech latach miało mi się wszystko rozlecieć. Jedyną rzeczą jaką zrobiłem to odnowienie fugi na gnejsie. W tym roku wymaluję jeszcze komorę i drzwiczki od paleniska. Reszta jest w stanie takim jak widać na zdjęciach. Wiem Janusz że robisz cuda, niestety ja takiego talentu nie mam. Funduszy na fachowca Twojej klasy też nie posiadam. Ale mój pomniczek ma się dobrze i mimo twoich złowrogich prognoz postoi jeszcze następne lata.
Pozdrawiam