Już miałam zaorać pole swoje czyli moje małe ranczo, a tu po obfitych deszczach, a później po kilku dniach słonecznej i ciepłej jak na tą porę roku pogody, zobaczyłam, że w miejscu gdzie na wiosnę wsadziłam czosnek, lekko się zazieleniło po wsadzeniu wykiełkowało tylko kilka ząbków czosnku i myślałam, ze kupiłam jakiś ''trefny'' a tu proszę .. teraz tylko pytanie czy on mi przezimuje, czy nic z tego nie będzie ?
na jednej fotce jest pokazana jedna sztuka co mi się wyrwała podczas pielenia i nadal świeże zioła .. zieloniutkie jak na tą porę roku

Może się z wiosennego zrobił jesienny

"Czosnek jest rośliną trwałą, dobrze znosi niskie temperatury i może zimować w gruncie. Warunkiem, by jesienne sadzenie było owocne jest to, że dobrze ukorzeni się przed nadejściem mrozów. Nie zmienia to faktu, że jest odporny także na wiosenne przymrozki. Po okresie zimowym, wchodzi w fazę ponownego wzrostu przy temperaturze od 3 do 5°C."

http://www.rynek-rolny.pl/artykul/upraw ... zbior.html

Nic dodać nic ująć , potwierdzam to co kolega napisał. Zmarznie ale w ziemi przezimuje i na wiosnę odbije. To znaczy , że dobrze się ukorzenił, przyjął.

No to byle do wiosny