Strona 1 z 1

Zupa z brukwi

: 08 gru 2016, 14:12
autor: Kruszynka
To jest zupa którą się albo lubi,albo do ust nie bierze.Na Kaszubach w okresie jesiennym obowiązkowa w każdym domu.U nas gości na stole 1-2 razy.My lubimy, córka,wnuczka nie należą do fanek tej potrawy :D
Podstawą zupy jest wywar ugotowany na skrzydłach,szyi,sercach i żołądkach gęsich z dodatkiem liścia laurowego,pieprzu czarnego,ziela angielskiego i opcjonalnie ostrej papryczki.Ja dodaję jeszcze suszoną mieszankę ziołową,której głównym składnikiem jest lubczyk z dodatkiem lebiodki,melisy i szałwii .Zamiast gęsich ogą być też podroby kacze,ale to już nie to.
001.JPG


Brukiew,marchew,seler,pietruszkę,ziemniaki kroimy w kosteczkę.Cebulę obieramy.wciskam w nią dwa gożdziki.
003.JPG

Dodajemy do gotującego się wywaru

Szalotkę,dwa,trzy ząbki czosnku,kawałek imbiru,kawałek ostrej papryczki kroimy w krążki.Podsmażamy na łyżce gęsiego smalcu /może być każdy inny tłuszcz /. Gdy cebulka się zeszkli zdejmujemy patelnię z ognia,dodajemy łyżeczkę czerwonej słodkiej papryki,mieszamy rozprowadzając w tłuszczu.Dodajemy do zupy.
Doprawiamy majerankiem,pieprzem i solą .Na talerzu posypujemy jakąś zieleniną .Ja użyłem zielonego majeranku.
008.JPG

Re: Zupa z brukwi

: 02 sty 2017, 17:44
autor: AndrzejK
W jednej z chałup w Wielkopolsce od pewnego czasu też bywa taka zupa . Kaziu , dzięki za dostawę brukwi :D



Gorąco pozdrawiam

Re: Zupa z brukwi

: 15 sty 2017, 19:31
autor: AndrzejK
AndrzejK pisze:W jednej z chałup w Wielkopolsce od pewnego czasu też bywa taka zupa . Kaziu , dzięki za dostawę brukwi :D



Gorąco pozdrawiam



Żeby nie być gołosłownym :D


20170113_160312.jpg

Re: Zupa z brukwi

: 15 sty 2017, 20:13
autor: Kruszynka
AndrzejK pisze:Żeby nie być gołosłownym

Długo żeś tą brukiew przetrzymał :) ,ale zupka na bogato.:D

Re: Zupa z brukwi

: 15 sty 2017, 22:12
autor: AndrzejK
Kruszynka pisze:
AndrzejK pisze:Żeby nie być gołosłownym

Długo żeś tą brukiew przetrzymał :) ,ale zupka na bogato.:D




Kaziku , były dwa podejścia czyli brukiew dla oszczędności :D przepołowiona . Na focie podejście drugie :D :D


Pozdrawiam

Re: Zupa z brukwi

: 15 sty 2017, 23:35
autor: tier
No i już mamy jeden posiłek na zlot :D

Re: Zupa z brukwi

: 16 sty 2017, 17:05
autor: Kruszynka
tier pisze:No i już mamy jeden posiłek na zlot

Tylko jak zlot będzie w terminie jesienno-wczesnowiosennym,bo to potrawa sezonowa,ale zawsze do dyspozycji się z Andrzejem meldujemy :D

Re: Zupa z brukwi

: 16 sty 2017, 20:42
autor: AndrzejK
Coś się wykombinuje , najwyżej wykorzystamy zamienniki . :)


Pozdrawiam

Re: Zupa z brukwi

: 17 sty 2017, 11:39
autor: Henio
Trochę ten przepis przypomina mi zupę gotowaną przez cygana na gwożdziu.

Ps. Mam kolegę coto mówił że jego dziadek gotował zupę z brukwi dla paru tysięcy osób i wszystkim smakowała i chcieli dokładkę .
Zapytałem się - gdzie był kucharzem - odpowiedział że w Auschwitz :text-imsorry:

Re: Zupa z brukwi

: 18 sty 2017, 7:17
autor: Kruszynka
Henio pisze:Zapytałem się - gdzie był kucharzem - odpowiedział że w Auschwitz

Dobrze że sorry dodałeś :D
Mój ojciec brukwi do ust nie brał,w Stuthoffie siedział,ale dziadek też pensjonariusz tego "sanatorium" od 39 do 45 roku i owszem,lubił :D