Składniki:
1 kg mąki pszennej
1/2 kg miodu naturalnego (nie polecam wrzosowego i gryczanego)
1 szklanka cukru
25 dag masła
3 całe jajka
1/2 łyżeczki soli
1/2 szklanki mleka
1,5 łyżeczki przyprawy do piernika ( można zrobić taką przyprawę samemu)
3 płaskie łyżeczki sodki oczyszczonej
1 łyżka skórki pomarańczowej
garść posiekanych na drobno orzechów włoskich
powidła śliwkowe do posmarowania ciasta już upieczonego
Wykonanie :
Miód, masło i cukier podgrzewamy tak aby masa była jednolita ale nie za gorąca. Następnie do rozpuszczonych składników dodajemy mąkę, jajka roztrzepane widelcem sodkę. Na końcu dorzucamy smażoną skórkę z pomarańczy i orzechy. Wyrabiamy dokładnie ciasto, aż do uzyskania jednolitej masy. Bezpośrednio po wyrobieniu ciasto jest dość luźnej konsystencji, ale już po godzinie będzie bardziej twardsze. Przekładamy do kamiennego garnka, przykrywamy czystą ściereczką, odstawiamy w chłodne miejsce i ... zapominamy o nim.
Ciasto podczas dojrzewania zmieni swój kolor, będzie bardziej ciemniejsze, ale tak ma być. Po około 4-5 tygodniach wyjmujemy ciasto z naczyń kamionkowych i dzielimy na trzy części, rozwałkowujemy i pieczemy osobno trzy placki w temp 160 stopni przez 45 minut. Po przestudzeniu smarujemy blaty powidłami. Placki będą twarde, ale tak ma być Ciasto przykrywamy papierem do pieczenia na tydzień. W tym czasie stanie się ono miękkie. Przed podaniem posmarować ciasto polewą czekoladową. Smacznego
Mnie z tej porcji wyszły cztery blaty i tym sposobem miałam dwie blachy piernika .. prawdziwego piernika
