Zbój Madej i jego boczki

[Zbój Madej]

Takie tam boczęta
Dwie ostatnie fotki to mój przywatny towar z koscią i skórą. Wsio idzie do mrożenia. "Chwilowo" mięska z wieprzka nie spożywam. Oczywiście po wystygnięciu plasterek posmakuję tak coby kłypcia na języku zaleczyć
Wsio jeszcze cieplutkie po wyjęciu z garów.

DSC_0097_wm.JPG

DSC_0098_wm.JPG

DSC_0099_wm.JPG

DSC_0100_wm.JPG

[Gonzo]

Boczki.JPG

[Zbój Madej]

[Zbój Madej]

Gonzo, zmień tytuł tematu na "Wędzonki Zbója Madeja"

Po dymieniu, przed parzeniem.

DSC_0127_wm.JPG

Po parzeniu.

DSC_0128_wm.JPG

DSC_0131_wm.JPG

[Zbój Madej]

Boczęta po dymieniu, parzą się teraz

DSC_0135_wm.JPG

DSC_0136_wm.JPG

[waldek]

Wyględaja apetycznie - a nie za twarde ?

[Wojtek]

Boczęta po dymieniu, parzą się teraz
...................................................
Witam.
Trochę długo się parzą, od kwietnia do grudnia, to chyba już miękkie są.

[Zbój Madej]

Wyględaja apetycznie - a nie za twarde ?

Trochę długo się parzą, od kwietnia do grudnia, to chyba już miękkie są.

Dobrze patrzyliście na daty???

[waldek]

Wyględaja apetycznie - a nie za twarde ?

Trochę długo się parzą, od kwietnia do grudnia, to chyba już miękkie są.

Dobrze patrzyliście na daty???

Co ta daty Ty Wojtek lepiej pokaż co masz do tego boczku

[Wojtek]

Wyględaja apetycznie - a nie za twarde ?

Trochę długo się parzą, od kwietnia do grudnia, to chyba już miękkie są.

Dobrze patrzyliście na daty???

Zbóju, zwracam honor, pomyliłem daty, a boczki jak zawsze extra, nawet nie trzeba zachwalać, znam je z sąsiedniego forum, Pozdrawiam